tag:blogger.com,1999:blog-39981940739298890582024-02-02T09:08:41.799+01:00nie mogę oderwać od ciebie myśli.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15411922587410732469noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-3998194073929889058.post-53214653284025415192016-05-01T16:24:00.000+02:002016-05-01T16:24:15.217+02:00Prolog<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt;">19
stycznia 2011 r.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie powinnam wychodzić o tak
późnej porze. Dookoła jest już ciemno, na dodatek nie znam tego miejsca zbyt
dobrze. Co jeśli się zgubię i nie będę potrafiła wrócić? Z drugiej strony, nie
mogłam już tak dłużej siedzieć w domu i udawać, że to wszystko mnie nie rusza.
Wręcz przeciwnie! Zawsze przejmuję się za bardzo i martwię się o każdego. Nie
znoszę takich sytuacji jak ta. <o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>Spacer na drugim końcu miasta, z naciskiem na „końcu”, pozwala mi odetchnąć.
Staram się nie myśleć o ostatnich zdarzeniach, ale jest ciężko. Wzdycham i
chowam przemarznięte dłonie do kieszeni. Czy to aby dobry pomysł? Może powinnam
wybrać się do parku niedaleko domu? Kiedy idę już w stronę pozostawionego przy
drodze samochodu, ktoś idzie ze mną. Słyszę jego kroki, które z każdą sekundą robią
się coraz głośniejsze. Przyśpieszam kroku, niemal biegnąc. Jestem kompletnie przerażona.
<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>–</i><i> Księżniczko – słyszę zachrypnięty głos, a po chwili czuję silne
dłonie na ramionach. – Nie tak szybko.</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>Oddycham szybko i głęboko, a do moich oczu napływają łzy. Mężczyzna
odwraca mnie przodem do siebie i wpatruje się w moją, przerażoną do granic
możliwości, twarz. Śmieje się i przyciska mnie do drzewa za mną. Nie potrafię
racjonalnie myśleć, strach wzrasta, nie pozwalając na jakikolwiek ruch. Czuję
jak cała drżę, a jego pożądliwe spojrzenie mnie przeraża. Zaciskam mocno usta i
wiem, że jeszcze chwila, a zacznę płakać. Nie powstrzymuję już łez, kiedy czuję
jego dłonie pod kurtką. Płaczę i błagam, aby przestał, kiedy szarpie za moje
spodnie i zsuwa je z moich nóg. Kiedy oczekuję najgorszego, mężczyzna upada.
Nie wiem co się dzieje… Czuję jak cały świat wiruje, a chwilę później nie ma
już nic. </i><br /><br />***<br />Halo? Czy ktoś tu jest i może przypadkiem chciałby zostać? </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15411922587410732469noreply@blogger.com16